Przypadkiem trafiłam na szybki lotniskowy wywiad, po powrocie naszych. Pliński zadowolony jak nie wiem co, on ciągle po porażkach mówi to samo. I na dodatek bezsensownie. To jednak dobrze że się nie stresowałam przed tv, takie głupie porażki są nie do zniesienia. I gdyby jeszcze ktoś mi znalazł jakieś racjonalne wytłumaczenie, przed zdobyciem wicemistrza nasi też mieli takie wahania? Bo coś mi się widzi że to jakaś loteria jest i co będzie w kwalifikacjach do IO to tajemnica, ale tylko dla kibiców, i to wcale nie słodka. Naprawdę, zawsze będę trzymać za nich kciuki, ale nic już nie rozumiem.
Offline