Moderator
tak sobie pomyślałam, że nie wolno zapomnieć też o tych, którzy z różnych przyczyn rozstali się już z kadrą i m.in. stąd ten wątek
przecież siatkarska reprezentacja to nie tylko 12 rycerzy Lozano, ale też Benek, Dacek, Papkin, Stelmach, Musielak czy Prus, którzy chyba również zasługują na chwilę uwagi
Offline
taaaak, ja się zgadzam! Dacek- no cóż, najlepsza decyzja w jego życiu- rezygnacja z kdary. inaczej mógłby się pożegnać z pełną sprawnością. prus- wyjątkowy pechowiec, też innego wyjścia nie miał. papkinowi po kontuzji też było trudno wrócić do optymalnej formy, ale pierwszą strzelbą kadry był dość długo;) do musielka sentyment mam wielki z tego powodu, że grał w płomieniu, kiedy ja biegałam na mecze jeszcze jako mały pyrtek z warkoczykami. a benek hmmm powiem tylko człowiek z charakterem;d
Offline
Ja tam bylam mala i zawsze chetnie ogladalam "kolorowego" w telewizorze:P Mowie o Marcinie Prusie oczywiscie:D Szkoda ze jego kariera tak sie skonczyla. O i jeszcze Jarka Stancelewskiego strasznie lubilam.
Offline
Moderator
Jarka?? Jakoś nie mogłam go "strawić", działał mi na nerwy jak mało kto ;P
Prus to było coś ^^ teraz rozbawia mnie, gdy czasem komentuje mecze w tv ;]
a myślicie, że Murek wróciły jeszcze do łask Lozano?? bo mnie się zdaje - odpukać - że drzwi do kadry powoli się przed nim zamykają...
Offline
No Jarka;p moja mama tez sie zawsze dziwila bo razem ogladalysmy;p Nawet nie wiem za co go tak lubilam heh
Co do Dawida to mi tez sie wydaje ze raczej juz nie wroci. Raz ze jednak mlodzi sa przyszloscia a dwa niewiadomo czy on sam bedzie chcial wrocic
Offline
Moderator
ja podziwiam Dawida, że tuż przed MŚ potrafił powiedzieć "pas"... dla mnie on również jest jednym z vice-mistrzów świata ;] ale jak to mówią "trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym"
Offline